piątek, 8 maja 2015

Miodzik, że palce lizać

Pszczoły z pasieki „Boża Iskierka” odwiedziły dzieci z Przedszkola nr 7. Próbowanie pszczelego nektaru i robienie świec z wosku, to tylko niektóre z wielu atrakcji przygotowanych dla przedszkolaków
W fascynujący świat pszczół przenieśli dzieci pszczelarze z Głogowa. Opowiadali o tym, jak człowiek sprowadził pszczoły na ziemię i jak zdobył miód. - Jaki on słodki, dobry i zdrowy – stwierdziła Ala, która o miodzie wiedziała dużo, mniej o samych pszczołach.
Dawniej pszczołami zajmowali się Bartnicy, którzy chronili się przed użądleniami pod kapeluszem, a wszelkie niezbędne narzędzia przymocowywali do pasa. Dziś pszczelarze mają specjalne stroje, jak mówił pan Krzysztof, podobne do stroju kosmonauty. Człowiek dla pszczół wymyślił ule, które są ich twierdzami. Pszczoły skrupulatnie bronią wejścia do ula przed intruzami. - W ciągu całego życia, czyli pięciu tygodni, pszczoła zbierze nektaru na jedną łyżeczkę miodu – opowiada p. Mirek. Taka pszczoła, zanim wyleci na łąkę, musi chodzić do pszczelego przedszkola, później jest strażniczką bramy w ulu, a dopiero w ostatnim tygodniu swego krotkiego życia, zbiera  na łące nektar. Dzieci mogły podejrzeć świat pszczół przez lupę, w specjalnie przygotowanym szklanym ulu. Na zakończenie, dzieci posmakowały miodu, a Kubuś Puchatek wszystkim wręczył małe słoiczki z miodem. - Już się nie boimy pszczół i wiemy, że są pożyteczne – stwierdziły dzieci.


Kamila Sietnik

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.